Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Agencja Wydawniczo Reklamowa WPROST Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-305) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Zapiski z tygodnia

SYLWESTER LATKOWSKI, redaktor naczelny

20 października poniedziałek

Wybory poza kontrolą

Piszę do Pana po obejrzeniu filmu »Człowiek z Lasu«” – czytam w liście od M. „Wychowałem się w Skarżysku. Obecnie mieszkam i pracuję w Warszawie. Piszę do Pana w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. W moim mniemaniu, jak co cztery lata w Skarżysku, będą one spektaklem żenady, korupcji, kupowania głosów i innych tego typu zjawisk. W Skarżysku dzieje się to nagminnie (wystarczy wpisać w Google, od razu wyskoczą Panu artykuły, nawet o dziwo, w lokalnych mediach). Teraz, kiedy jeszcze będą małe jednomandatowe okręgi i niska frekwencja, wystarczy zebrać 40 pijaczków i mandat zdobyty. W małych gminach i biednych miastach to nagminne i myślę, że nie tylko w Skarżysku to powszechny proceder. Chyba nie tak ma wyglądać demokracja? Mam wrażenie, że wszyscy milczą i udają, że jest ok, że wybory samorządowe są cudownym świętem lokalnej demokracji. A to nieprawda”.

M. przypomniał mi to, co widziałem na własne oczy. W czasie pracy nad filmem i książką „Człowiek z Lasu” przez dłuższy czas przyglądałem się miastu i gminie Skarżysko-Kamienna. Wszyscy narzekali tam na kupowanie głosów. Zapytałem o to jednego z radnych. Ten bez cienia zażenowania odpowiedział: – Głosy kupuje się wszę dzie, tylko w róż ny sposób. Ktoś pracuje na to cztery lata, stawiają c piwo ludziom. Potem gdzieś tam tych ludzi zabierze. Idą . Stawia im wódkę . To jest proceder, który jest znany od lat. Tylko ż eby to udowodnić , mu siałby zostać złapany za rę kę i ten, który kupił głos, i ten, który go sprzedał. To jest proceder znany wszę dzie. Ludzie robią to w róż ny sposób. Ktoś robi jaką ś imprezę , ci przy władzy obstawiają to stołkami... Poza kupowaniem głosów nagminnym procederem jest układanie list przez wpływowe osoby w danym terenie: biznesmenów, polityków, księży, czasami lokalną mafię. Dobrze wiem, że M. ma rację. W przeciwieństwie do wyborów do Sejmu i Senatu, czy do prezydenckich, wybory samorządowe odbywają się poza jakąkolwiek kontrolą.

21 października wtorek

Pamięć Sikorskiego

Zamieszanie związane z wywiadem, jakiego Radosław Sikorski udzielił amerykańskiemu portalowi. Polityk powiedział w nim, że w rozmowie w cztery oczy Putin proponował Tuskowi rozbiór Ukrainy. Wszyscy zachodzą w głowę, czy były szef MSZ sobie to wymyślił, czy były premier rzeczywiście tak mu zrelacjonował. Opowiada mi polityk z otoczenia Tuska: – Donald historię swojego spotkania z Putinem opowiedział wielu osobom. Co prawda, raz mówił, że było to w Moskwie w 2008 r., innym razem, że w Sopocie w 2009 r. Oczywiście nikt z nas tego nie potwierdzi, ale gdybyśmy mieli zeznawać w tej sprawie pod przysięgą, to byłby kłopot. Sikorski na pewno nie cierpi na zaniki pamięci. Pamięć to on ma świetną – mówi jeden ze współpracowników Tuska. Ten sam polityk podsumowuje całe zamieszanie: – Premier po raz kolejny zrobiła z siebie szeryfa w spódnicy. A Sikorski? Sikorski wie, że zrobił z siebie idiotę.

23 października czwartek

Na celowniku

Przesłuchanie w prokuraturze okręgowej Warszawa-Praga w sprawie przeciwko Markowi Falencie i innym. I oczywiście spięcie z prokurator Anną Hopfer prowadzącą śledztwo. Poszło o uznanie tajemnicy dziennikarskiej. Prokurator nie chciała uznać, że rozciąga się ona na wszystkie kwestie związane z przygotowaniem publikacji i całość pracy redakcji. Odniosłem wrażenie, że to nie podejrzani (zleceniodawcy i nagrywający) w tzw. afe rze podsłuchowej są teraz na celowniku prokuratury, a dziennikarze „Wprost” będący w tej sprawie jedynie świadkami.

24 października piątek

Nie moja sprawa

Donald Tusk, zapytany o brak raportu w sprawie afery taśmowej, powiedział: „Przestałem być premierem i dwóch ludzi, którzy wzięli na siebie za to odpowiedzialność, również jest już poza rządem. Ale jestem pewien, że nowa ekipa szybko to wyjaśni”. Krótko i celnie podsumowała to na Twitterze Arleta Zalewska (Fakty TVN): „Nie jestem już premierem. Minister nie jest już ministrem. A to nie jest już mój rząd. Czyli Donald Tusk o raporcie z afery taśmowej”. Dalszy komentarz jest zbędny.

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań