Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Agencja Wydawniczo Reklamowa WPROST Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-305) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Polska centralna, Polska lokalna

JACEK POCHŁOPIEŃ, redaktor naczelny

Jaki powinien być współczesny polityk? Jeśli ktoś pamięta koniec ciemnego okresu w historii Polski, a więc lata 80. ubiegłego wieku, jeśli pojęcie Solidarności nie jest mu znane tylko z kart historii, może odpowie: polityk powinien zasypywać podziały i działać dla ludzi. Być może bogatszą odpowiedź przyniesie przywołanie doświadczeń lat 90., początków polskiej transformacji. Aktywnie działać, odważnie reformować, prowadzić dialog – tak z pewnością możemy opisać dobrego polityka końca XX w. A gdy sądziliśmy, że najgorsze za nami, okazało się, że XXI w. nie jest wiekiem spokoju. Nie brakuje kryzysów gospodarczych, politycznych. Okazało się, że nadeszła era, w której jedyną pewną rzeczą jest zmiana, ale również era niesamowitych możliwości, wielkiej szansy dla naszego kraju. Jaki zatem powinien być polityk XXI w.? Przede wszystkim… mało widoczny. Skutkiem ubocznym rewolucji informacyjnej jest aktywność polityków, którzy nie wychodzą z mediów. Mówią wiele o ważnych sprawach, spierają się... A czy nie powinni robić tego, co do nich należy, kiedy sprawują mandat posła, senatora, pełnią wysokie funkcje państwowe? Polska potrzebuje dobrej jakości rządów, jesteśmy to winni naszym dzieciom, które nam ufają. Tytuł Człowieka Roku tygodnika „Wprost” otrzymuje osoba, która w minionym roku wywarła największy wpływ na życie społeczne, gospodarcze i polityczne. Rok temu tytuł trafił do polskiej reprezentacji w piłce nożnej za grę zespołową i krzewienie ducha wspólnoty w narodzie, jakże potrzebnego. W tym roku tytuł również trafił do drużyny – z liderem na czele. Tworzą ją ludzie czasami mało znani szerokiej publiczności. Ubiegły rok był dla nich bardzo ważny, niektórym przyniósł wręcz fundamentalną zmianę. Zmianę, która wpłynęła na bieg losów naszego kraju. Mówię o politykach realizujących przedsięwzięcia mające wpływ na nasze życie i przesądzających, w którą stronę podążają nasz kraj, gospodarka oraz jak żyje się Polakom. Nagrody dla aktywnych polityków zawsze przyznajemy w pewnym stopniu awansem, bo jako dziennikarze obserwujemy i będziemy

obserwować, co wynika z ich działań. Teraz odnotowujemy m.in. wzrost gospodarczy, rosnące wpływy do budżetu, większe inwestycje. Tytuł Człowieka Roku tygodnika „Wprost” 2017 trafił do premiera Mateusza Morawieckiego oraz jego zespołu gospodarczego. Podczas gali wręczyliśmy jeszcze jedną nagrodę, Orła „Wprost”. Polska prowincjonalna, Polska B albo i C – jak bardzo pojemne mogą być to pojęcia. Dla niektórych jednoznacznie pejoratywne, bo przecież to, co dobre, światłe, właściwe, kończy się, gdy niknie blask świateł wielkich miast, nieprawdaż? Oczywiście to ironia. Polska nie byłaby w tym miejscu, w którym jest, gdyby nie wysiłek wielu lokalnych liderów i lokalnych społeczności, którzy dbając o swoje małe ojczyzny, budują naszą wspólną ojczyznę. To, co dzieje się w Polsce lokalnej, rzadko przebija się do mediów ogólnokrajowych, do świadomości społecznej. Chyba że wydarzy się coś dramatycznego, tak jak nawałnica, która w ubiegłym roku spustoszyła całe połaci naszego kraju, m.in. w okolicach Rytla w województwie pomorskim. Po raz kolejny przekonaliśmy się, jaka jest siła natury, która łamie drzewa, ale przekonaliśmy się również, że trudno jest złamać ludzkiego ducha. Zobaczyliśmy, jak ofiarnie Polacy ruszają z pomocą, ale zobaczyliśmy również, jaka siła drzemie w lokalnych społecznościach. Na co dzień nie śledzimy wysiłku mieszkańców polskich miasteczek, wsi i gmin, przedsiębiorców, samorządowców, ludzi kultury. Ogromnego wysiłku. Podczas tych dramatycznych sierpniowych dni zobaczyliśmy wiele. Zobaczyliśmy również znakomity przykład aktywności wykraczającej poza szczebel lokalny, przypomnieliśmy sobie, co oznacza duch wspólnoty. Nagrodę specjalną, Orła „Wprost”, otrzymał człowiek, który – gdy przyszedł czas próby – stanął na wysokości zadania. Stał się jednocześnie symbolem skutecznego działania liderów lokalnych i społeczności. Laureatem nagrody został Łukasz Ossowski, sołtys wsi Rytel. Tekst oparty jest na obszernych fragmentach laudacji wygłoszonych podczas gali wręczenia nagród. g

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań