Inline HTML

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez firmę Agencja Wydawniczo Reklamowa WPROST Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-305) przy Al. Jerozolimskich 179 oraz podmioty współpracujące, w tym należące do Grupy Kapitałowej Platformy Mediowej Point Group SA, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych (Dz. Ustaw nr 133 poz.883) w celu realizacji usług oraz w celach marketingowych. Oświadczam, że jestem świadom, iż przysługuje mi prawo wglądu do moich danych osobowych oraz możliwość ich poprawiania i usuwania.

Ulotna atmosfera świąteczna

JACEK POCHŁOPIEŃ

redaktor naczelny

Najbliższa Wielkanoc nie będzie, obawiam się, szczególnie radosna dla Polski. Jako naród jesteśmy podzieleni oraz zagubieni, jeśli chodzi o wartości. Wierzę, że każdy z nas spędzi dobry czas w rodzinnym gronie i dla każdego Święta będą radosne. Ale tak jak nie zjednoczyła nas śmierć Jana Pawła II czy katastrofa smoleńska, tak samo będzie pewnie i z nadchodzącymi Świętami, choć są dla nas ważne. Nie chodzi mi nawet o dosłowne zjednoczenie, nie brnijmy w utopię, ale o więcej tolerancji i spokoju na co dzień. Amok ogarnia wielu polityków, niektórych wyborców, którzy walczą, zamiast spierać się albo dyskutować, zaś czasem po prostu dać sobie na luz (a innym spokój). Powodów tego stanu rzeczy jest wiele – bagaż wyniesiony z czasów socjalizmu, wszechobecny konsumpcjonizm, zalewająca nas postprawda, zabetonowany system partyjny etc. A może brakuje nam nieco wiary w dobro, w jego moc, sens? Może to w jakimś stopniu cecha ludzka? „Piotr wybrał się i pobiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało”. Jak relacjonuje Biblia, trudno było współczesnym Jezusa uwierzyć w to, czego przecież byli świadkami. Sięgnę po jeszcze jeden cytat z Nowego Testamentu: „Mów: tak tak, nie nie”. W tym wydaniu „Wprost” prof. Jadwiga Staniszkis znakomicie analizuje konsekwencje katastrofy smoleńskiej

i tego, co wydarzyło się po niej. Mówi – nomen omen wprost – o tym, co dla Polski i dla nas trudne, nawet bolesne. Warto przeczytać. Poruszająca jest również w tym wydaniu relacja z Aleppo, syryjskiego miasta, które wyjątkowo doświadczyło piekła wojny. Najmocniej utkwił mi w pamięci opis pomocy świadczonej przez chrześcijan muzułmanom, bez nachalnego nawracania, tak po prostu. Po ludzku. Niestety ubiegły tydzień przyniósł kolejne dramatyczne wydarzenia w Syrii oraz ofiary – w tym dzieci – ataku chemicznego. Żyjemy w dziwnych czasach... Osłupiałem, oglądając w ubiegłym tygodniu zdjęcia z gali „Wysokich Obcasów”, podczas której w przededniu Wielkanocy Natalia Przybysz odebrała nagrodę dla Superbohaterki. To pokłosie głośnego wywiadu, w którym opowiedziała o swojej aborcji. Uśmiechy, ręce wzniesione w geście tryumfu z Martyną Wojciechowską, Mariusz Szczygieł honorowo nakładający laureatce pelerynę… Cóż, jakie czasy, tacy superbohaterowie... Pierwszym najlepszym sposobem na zło tego świata jest zatroszczenie się o tych, których kochamy, przytulenie, poświęcenie im ciepłych chwil. Życzę, aby takich momentów w nadchodzące Święta było jak najwięcej i aby ta ciepła atmosfera towarzyszyła nam przez cały rok. Może nawet w jakiejś części uda nam się dzielić ją wspólnie. g

Radości nie tylko od święta, wytchnienia od zgiełku, wiary w dobro

życzy redakcja i wydawca „Wprost”

Spis treści

Spis treści schowaj

Pobierz wersję PDF

Ostatnie wydania

Zobacz archiwum wydań